Pochodzę z małej miejscowość jedną z większych firm jest Centrum Prac Introligatorskich jako dziecko zastanawiałam się kim jest introligator, czym się zajmuje, co robi itp. Będąc na wyjeździe spotkałam się z ulotką na której zapraszano chętnych na warsztaty introligatorskie. Byłam ciekawa co tam będziemy robić, czy może tylko będziemy słuchać, nie będzie żadnych zajęć manualnych. A tu niespodzianka w skrócie opiszę jak wyglądały warsztaty introligatorskie. Prowadzone zajęcia są w dwóch grupach podstawowych i zaawansowanych. Każda grupa łączy około 10 osób nie więcej aby nasz team mógł się zaprzyjaźnić, nawiązać życzliwe relacje, pomagać i dzielić się wiedzą, a prowadzący zawsze ma czas aby podejść i służyć dobrą radą. Na zajęciach podstawowych robimy, szyjemy notes od podstaw, zajęcia trwają od 6 do 8 godzin, motto przewodnie brzmi "diabeł tkwi w szczegółach". Notes robiony jest od zera, zaczynamy od arkuszy papieru, które są załamywane następnie zszywane w blok, formujemy i na koniec dołączamy zakładkę oraz kapitałkę, kapitałkę wyszywamy ręcznie różnokolorowymi nićmi. Na koniec robimy twardą okładkę, którą obklejamy płótnem, każdy wybiera sobie wzór indywidualnie, łączymy ją z blokiem i umieszczamy w prasie do wyschnięcia. Wydaję się to prostym zadaniem ale uwierzcie że tak nie jest. Trzeba się mocno skupić, mieć dużo cierpliwości i dobre oko czy wszystko oby na pewno jest równo docięte oraz zwracać uwagę na szczegóły. I tak oto mamy piękny notes, który będzie nam służył przez co najmniej rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz