Odwiedziłam ostatnio z powodów osobistych tłumacza języka angielskiego, musiałam przetłumaczyć kilka dokumentów. Był to starszy, miły Pan, który miał w swoim biurze piękną bibliotekę. Tyle książek w domu to ja w życiu nie widziałam od samej podłogi aż po sufit, regały z książkami aż się uginały od ciężaru. Ten Pan chyba miał wszystko począwszy od zbiorów literatury polskiej od cennych rękopisów, starych druków i obiektów kartograficznych po książki z wszelkich dziedzin naukowych, podręczników szkolnych czy czasopism. Byłam pod ogromnym wrażeniem, zachwyciło mnie zdobienie niektórych ksiąg. Zdobione pięknie grzbiety kamieniami szlachetnymi, skórą, sierścią, złotem. Coś pięknego. Strony niektórych ksiąg były pozłacane, wyeksponowane przeróżnymi wzorami pierwsze litery z akapitu strony, skomplikowane wzory na stronicach, pierwsze litery pięknie zdobione. Musiałam oczywiście zapytać skąd taka pasja do literatury. Pan opowiedział, że to jest zbiór z całego jego życia. Kupuje książki wszędzie, najbardziej lubi chadzać na tak zwany "pchli targ" tam znajduje swoje "perełki". Wytłumaczył mi jak nazywa się zdobienie pierwszych liter jest to kompozycja tekstowo - graficzna, która polega na łączeniu tekstu i obrazu (rysunku). W większości obrazów wykorzystywano motywy roślinne. Częste było również barwienie stron i wykorzystywano do tego na przykład purpurynę. By zapobiec, uchronić strony przed zanieczyszczeniami i wilgocią wykorzystywano drewno i skórę do stworzenia okładki. Większość ksiąg była pięknie zdobiona, w skórze powstawały żłobienia, by uchronić rogi przed uszkodzeniem nakładano na nie metalowe elementy tak zwane narożniki, kanty. Zapytałam czy sam odnawia książki, Pan odpowiedział, że ma znajomego Introligatora, który zajmuje się renowacją wszelkiego rodzaju literatury. W domu poczytałam troszkę w Internecie jak wygląda praca introligatora i gdzie można ich szukać, już wiem, że w drukarniach, a nawet w dużych firmach jak np. Centrum Prac Introligatorskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz