Centrum Prac Introligatorskich w skrócie CPI czym się zajmują, co mają w swojej ofercie? Zastanawialiście się kiedyś? Gdy po raz pierwszy zetknęłam się z tą nazwą nie wiedziałam o co chodzi, z czym to się je. Więc jak większość z Nas wyszukałam w internecie. Bardzo ważne jest to żeby każda firma w tych czasach posiadała stronę internetową. Ułatwi ona potencjalnemu klientowi w rozeznaniu się jakie usługi są oferowane, jak długo firma istnieje na rynku, wyszukaniu kontaktu np. nr telefonu. Centrum Prac Introligatorskich również taką ów stronę posiada. Na swojej stronie internetowej zamieszczone mają usługi jakie oferują, które są fajnie opisane, krótko scharakteryzowane. Co sprawia, że nie zanudza czytającego opis wykonywanej usługi. Strona jest jasna, przejrzysta. Krótko scharakteryzowana jest działalność firmy, na co kładą szczególny nacisk, czyli na klienta i spełnienie jego oczekiwań. Rozwijają się, rozszerzają asortyment swoich usług dzięki czemu stali się wiodącym przedsiębiorstwem na rynku poligraficznym. Świadczą między innymi: outsourcing, produkcja opakowań i etykiet, pakowanie specjalistyczne, druki transakcyjne, obsługa domów wysyłkowych, korespondencja masowa. Zachęcam Was do wejścia na stronę internetową Centrum Prac Introligatorskich i poczytania, zaznajomienia się i skorzystania z usług jakie oferują. Trzeba zaznaczyć, że kładą szczególny nacisk na jakość wykonywanych produktów. Dba o to wykwalifikowany zespół pracowników.
piątek, 29 grudnia 2017
czwartek, 21 grudnia 2017
Folie termokurczliwe
Znajomy zapytał się mnie czy wiem jakie zastosowanie mają folie termokurczliwe, oczywiście, że nie wiem pomyślałam sobie, ale nie dałam po sobie poznać. Coś mi w głowie świtało, gdyż nie dawno szukając firmy, która wydrukuje mi etykiety na opakowania produktów, przeglądałam strony internetowe i korzystałam z firmy CPI - Centrum Prac Introligatorskich (swoją drogą polecam, wykonali kawał dobrej roboty) i na stronie wyczytałam, że folie termokurczliwe służą między innymi do pakowania produktów, artykułów np. puzzli, kosmetyków, gier planszowych, książek, artykułów biurowych, bombonierek i pudełek z ciastkami oraz wiele innych produktów. Jest tak bardzo użyteczna, gdyż zgrzewamy ją w niskiej temperaturze. Charakteryzuje ją wysoka przeźroczystość dzięki czemu można zobaczyć co jest w środku oraz ma duża wytrzymałość na zrywanie i niewielką grubość. Pakowane są w nią niewielkie produkty o małej masie, wyżej wymienione. Opakowania foli termokurczliwych chronią skutecznie przed zabrudzeniami, uszkodzeniem produktów - towarów oraz wizualnie podnoszą jego estetykę (pakiety promocyjne). Bardzo ważne jest też to, że folie termokurczliwe są nietoksyczne przez co można pakować w nią żywność oraz mogą być poddawane recyklingu, a to jest dla mnie bardzo ważne, ponieważ wielu z Nas już zapomniało, że trzeba dbać o Naszą Ziemię.
piątek, 15 grudnia 2017
Co polecacie?
Nie zdawałam sobie sprawy jak ciężko jest znaleźć odpowiednia firmę, która zajmuje się etykietowaniem produktów. Przeszukałam cały internet, wypytałam wszystkich znajomych i obdzwoniłam wszystkie okoliczne firmy. Na prawdę myślałam, że nie wywiążę się z powierzonego zadania. Aż przypadkiem natrafiłam w lokalnej gazecie na reklamę firmy CPI - Centrum Prac Introligatorskich. Zadzwoniłam, zapytałam - BINGO! Udało się! Bardzo miła Pani po drugiej stronie telefonu w dużym skrócie opowiedziała mi o tym czym zajmuję się firma, jakie świadczą usługi i w jakim terminie zostanie wykonane moje zadanie. Gdybym mogła wycałowałabym ją! Zaraz wyszukałam w internecie ich stronę internetową. Jestem pod ogromnym wrażeniem i pomyślałam sobie idealna firma do współpracy. Zajmują się wszystkim!
Między innymi usługi, które świadczą:
- pakowanie i przepakowywanie produktów,
- zestawy promocyjne (zestawy świąteczne, kosze promocyjne, itp),
- druki transakcyjne, drukowanie dokumentów i faktur,
- etykietowanie produktów,
- drukowanie etykiet, znakowanie produktów,
- pakowanie w folie termokurczliwe,
- wszelkiego rodzaju opakowania z kartonu,
- porcjowanie suplementów diety i leków.
W 100% polecam Centrum Prac Introligatorskich skorzystałam z ich usług, wywiązali się szybko i sprawnie z powierzonego zlecenia. Wysoka jakość druku jest powalająca! A jak wiemy opakowanie jest również ważne co zawartość. Ładnie, estetycznie wykonane opakowanie, kolorowe etykiety przyciągają wizualnie potencjalnych Klientów. Jestem zadowolona.
wtorek, 12 grudnia 2017
Park maszynowy
Co to jest park maszynowy? Pewnie większość z Nas zastanawiała by się nad zadanym pytaniem dłużej, aż w końcu odpowiedziała by, że nie wie albo proszę powtórzyć pytanie ;) Park maszynowy to nic innego jak maszyny stanowiące wyposażenie zakładu przemysłowego. Niektórzy z Nas, którzy pracują na halach przemysłowych gdzie znajdują się maszyny np. drukarskie potrzebne do wykonywanej pracy, mogą powiedzieć, że codziennie spacerują po parku ;) Do takich zakładów należy między innym CPI - Centrum Prac Introligatorskich. Wybierając firmę powinniśmy zwrócić uwagę na to czy ma dobrze rozwinięty park maszynowy czy jest rozwinięty technologicznie, czy jest nowoczesny. Świadczyć to będzie, że oferuje szeroki wachlarz usług. Pozwoli to na wysoką jakość wykonania zleconych produktów oraz o ich różnorodności. Indywidualnym, elastycznym podejściu do każdego Klienta. Nie wspominając o ilości, przeliczając na sztuki i czas w którym zostanie wykonane zlecenie. Ważne aby dobrze wyszkolona kadra i dobrze zorganizowany zespół miał nad tym wszystkim pieczę, bo maszyna bez dobrze wyszkolonego pracownika jest tylko maszyną. Firmy ciągle rozwijają się, szkolą pracowników, powiększają park maszynowy, zaplecze produkcyjne, hale wyposażając w coraz nowsze maszyny, technologie, aby nadążyć za nowościami i trendami. Zależy im Nam na tym żeby wyjść na przeciw Naszym Klientom i spełnić ich oczekiwania.
środa, 6 grudnia 2017
Pakujemy prezenty :)
Dziś 6 grudnia, ciekawe do kogo przyszedł Święty Mikołaj?! Kto był grzeczny, a kto nie. Kto dostanie podarek, a kto sam sobie go kupi ;) Wszyscy czekamy teraz na Święta Bożego Narodzenia, prezenty, choinkę i śnieg! Będziemy bardzo zajęci, zapracowani, a wszystkie babcie pewnie lepią pierogi! By nie zabrakło ich na wigilijnym stole. Mikołajki to przedsmak szaleństw kupowania, obdarowywania prezentami. Zarówno ja, jak i wiele innych rodziców od jakiegoś czasu zajmowało się zakupem i pięknym opakowaniem prezentów dla swoich pociech. Nie tylko my mamy ręce pełne roboty, ale również wszystkie firmy zajmujące się drukowaniem, produkcją i pakowaniem opakowań między innymi Centrum Prac Introligatorskich. Dzięki tym firmom, które zajmują się między innymi usługami copackingowymi możemy zakupić pięknie zapakowane kosze upominkowe ze słodyczami czy kosmetykami. Wiemy, że są estetycznie zapakowane, a jakość ich wykonania jest bardzo dobra. Bo wiele z nas twierdzi, że ma czas na zakup prezentów, a tuż przed świętami szalejemy bo czas zleciał szybko, a Wigilia tuż tuż. I stoimy w ogromnych kolejkach do kasy i ciężko jest znaleźć coś co odpowiada naszym gustom. Dlatego ja kupuję prezenty w listopadzie, a w grudniu lepimy z synem piękne kolorowe pierniki i ubieramy choinkę. Wszystkiego dobrego w te deszczowe Mikołajki! Niech na każdej buzi dziś zagości uśmiech!
czwartek, 30 listopada 2017
O co-packingu.
Co-packing ?! Co to jest?
Zastanawiam się nad tym od momentu gdy zobaczyłam wywieszoną informację o zatrudnieniu w gablocie pewnego Urzędu Pracy. Z niczym nie mogłam tego skojarzyć z żadną dziedziną życia, sztuki, rynku pracy. Zamyślona wracałam do domu, gdy napotkałam koleżankę ze szkoły podstawowej, której nie widziałam dłuższy czas. Zapytałam czy może wie coś na temat co-packingu, na czym polega praca , czy kojarzy gdzie mieści się ta firma w naszym mieście. Zaskoczona jej odpowiedzią bo powiedziała, że ona pracuje w tej firmie i żebym jak najszybciej zawiozła swoje CV do biura. Opowiedziała w szybkim skrócie czym się tam zajmuje i że ma nadzieję, że spotkamy się w najbliższym czasie. Pakowaniem, strojeniem, dekorowaniem to coś co ja lubię, pomyślałam. Zadowolona zmierzałam do domu. Napisałam CV i list motywacyjny, zadzwoniłam do biura i umówiłam się na rozmowę o pracę. Zanim doszło do spotkania postanowiłam, że poszukam kilku informacji na temat branży co-packingowej. Aby poszerzyć wiedzę i w razie pytań umiejętnie odpowiadać na zadane pytania. Zacznijmy więc od krótkiego wyjaśnienia nazwy co-packing to nic innego jak: proces produkcji i pakowania produktów, przepakowywanie produktów zbiorczych w jednostkowe, realizowanie zestawów promocyjnych i upominkowych oraz tworzenie tak zwanych multipaków, dołączanie próbek innych produktów, zmianę etykiet lub foliowanie. W szybkim skrócie jest to przepakowywanie produktów. Usługi te stają się coraz bardziej popularne, ponieważ każdemu sprzedawcy zależy na tym aby jego produkty również wizualnie przyciągały potencjalnych konsumentów. Zlecenie usługi co-packingowej firmie zewnętrznej wiąże się też z oszczędnością. Ponieważ płacimy za konkretne zlecenie, oszczędzając na wszelkich kosztach stałych. Mamy również pewność, że prace zostaną wykonane profesjonalnie, ponieważ dana firma dysponuje specjalnymi maszynami, posiada potrzebne urządzenia do wykonania zlecenia bądź jeżeli coś ma być wykonanie ręcznie, odpowiednio przeszkolonych pracowników. Co sprawia, że możemy zlecić najbardziej nietypowe, wymyślne zlecenia. Ciekawa praca dla kogoś kto ma rozwinięte zdolności manualne, estetyczne i ma twórczą wyobraźnię. Pomyślałam pasuję tam, od zawsze lubiłam robić coś z niczego, sama pakować prezenty na urodziny czy pod choinkę, upominki z okazji imienin czy dnia kobiet. Szukając dalej w internecie informacji wyczytałam, że dużo firm usługowych, reklamowych decyduje się właśnie na zlecanie stworzenia zestawów promocyjnych czy koszy upominkowych. Podarunki te wysyła się z różnych okazji np. zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, świąt Wielkanocnych, wszelkich osiągnięć, sukcesów firm bądź w ramach podziękowania za owocną współpracę. Wybierając firmę zajmującą się co-packingiem powinniśmy zwrócić uwagę na to czy dana firma jest obecna na rynku od lat bo to świadczy o tym, że posiada wieloletnie doświadczenie w zakresie usług pakowania i przepakowywania. Praca idealna! Mam nadzieję, że moja osoba zainteresuje przyszłego pracodawcę i będę robić to co lubię.
(CPI)
(CPI)
czwartek, 23 listopada 2017
Czym zajmuje się introligator?
Kim jest introligator? Pewnie nie ja jedyna się zastanawiam i po raz pierwszy spotykam z taką nazwą. Introligator jest to nikt inny jak rzemieślnik, który zajmuję się ręcznym oprawianiem różnych wydawnictw, zdobieniem opraw głównie zabytkowych oraz jest pracownikiem drukarni. Introligatorstwo jest jednym z dawnych, a dziś powracającym do łask rzemiosł i dziedzin sztuki. Dodajmy też że jest jednym z najstarszych profesji w Polsce i na świecie. Introligator profesjonalnie zajmuje się oprawianiem materiałów drukowanych. Najczęściej spotykają się z nim studenci którzy chcą oprawić swoje prace licencjackie, magisterskie, podyplomowe, doktoranckie, broszury, albumy fotograficzne czy innego typu materiały o różnym przeznaczeniu i zawartości. Można ich podzielić na dwie grupy: introligatorów poligraficznych i galanteryjnych. Introligatorzy poligraficzni najczęściej są zatrudnieni w drukarniach i dużych zakładach poligraficznych. Zajmują się oprawianiem, łączeniem materiałów. Natomiast introligator galanteryjny specjalizuje się wykonywaniem pudeł i etui na różnego rodzaju druki, albumy i inne materiały.
Po czym poznać dobrego introligatora?
Każdy zawód trzeba zdobyć introligatora też są szkoły zawodowe i technika kształcące specjalistów w zakresie poligrafii. Dla zniecierpliwionych są kursy, warsztaty które odbywają się w wielu Polskich miastach np. Katowice, Poznań, Warszawa. Taki kurs trwa kilkanaście godzin, jest ograniczona liczba osób, odbywa się w godzinach popołudniowych (nie zawsze), cena różna od ok. 400 zł do ok. 1500 zł. Na takim kursie nauczymy się : podstawowych techniki introligatorskich dotyczących między innymi cięcia papieru, klejenia, sposobu szycia notesu, wykonania opraw i pudeł. Wykonanie według własnego pomysłu notesu broszurowego, pudełka na biurko na przybory lub oprawienie własnej książki. Ponadto zdobycie i wzbogacenie wiedzy. Dla ambitnych lubiących wyzwania jest możliwość przyuczenia w istniejącym zakładzie introligatorskim jako wolontariusz i zdobywać wiedzę po przez podpatrywanie innych, słuchania porad, rad oraz metodą prób i błędów. Trzeba jednak pamiętać, że dobry introligator musi mieć mocno rozwinięte zdolności manualne, znajomość programów komputerowych, służącej do obróbki graficznej oraz szybką umiejętność nauki obsługi maszyn i urządzeń wykorzystywanych na co dzień w zakładach.
(CPI)
Po czym poznać dobrego introligatora?
Każdy zawód trzeba zdobyć introligatora też są szkoły zawodowe i technika kształcące specjalistów w zakresie poligrafii. Dla zniecierpliwionych są kursy, warsztaty które odbywają się w wielu Polskich miastach np. Katowice, Poznań, Warszawa. Taki kurs trwa kilkanaście godzin, jest ograniczona liczba osób, odbywa się w godzinach popołudniowych (nie zawsze), cena różna od ok. 400 zł do ok. 1500 zł. Na takim kursie nauczymy się : podstawowych techniki introligatorskich dotyczących między innymi cięcia papieru, klejenia, sposobu szycia notesu, wykonania opraw i pudeł. Wykonanie według własnego pomysłu notesu broszurowego, pudełka na biurko na przybory lub oprawienie własnej książki. Ponadto zdobycie i wzbogacenie wiedzy. Dla ambitnych lubiących wyzwania jest możliwość przyuczenia w istniejącym zakładzie introligatorskim jako wolontariusz i zdobywać wiedzę po przez podpatrywanie innych, słuchania porad, rad oraz metodą prób i błędów. Trzeba jednak pamiętać, że dobry introligator musi mieć mocno rozwinięte zdolności manualne, znajomość programów komputerowych, służącej do obróbki graficznej oraz szybką umiejętność nauki obsługi maszyn i urządzeń wykorzystywanych na co dzień w zakładach.
(CPI)
piątek, 17 listopada 2017
Jakie formy reklamy trafiają do klienta?
Pierwsze pytanie jakie powinniśmy sobie zadać : do kogo ma trafić reklama? Odbiorców mamy wielu, możemy ich dzielić ze względu na wiek, rodzaj wykonywanej pracy, zainteresowań, pragnień czy potrzeb, są to między innymi: gospodynie domowe, biznesmeni, dzieci, młodzież, osoby starsze, osoby niepełnosprawne, samotne itp. Z analiz rynku reklam w Polsce wynika, że na pierwszym miejscu znajduje się reklama telewizyjna. Gdy zdecydujemy się na media, ważne jest to o której godzinie mają być wyświetlane reklamy w telewizji. Są one najbardziej powszechne i trafiają do szerokiego grona odbiorców. Za równo dorośli, młodzież i dzieci oglądają telewizję. Osoby dorosłe oczekują od reklamy konkretów, zwięzłości i ewentualnie numer telefonu bądź informacji gdzie możemy dostać daną rzecz lub z kim mamy się skontaktować w celu zaciągnięcia szczegółowych informacji. Osoby młode chcą wiedzieć co jest na topie, co będzie modne danego sezonu, gdzie można pojechać dysponując niewielkim nakładem finansowym, promocje w restauracjach i pubach. Dzieci jak to dziec zabawki są najważniejsze, dla nich reklamy muszą być kolorowe, żywe i przedstawiać zabawkę w superlatywach. Reklamy pozwalają nam pokazać że dzięki danym produktom życie może być łatwiejsze, daną czynność można wykonać szybciej, a nawet może to nam sprawiać przyjemność. Jak wiadomo są też najbardziej irytujące i bardzo łatwo można je ominąć (przełączając kanał telewizyjny, wyłączyć dźwięk lub skorzystać z przerwy w serialu i odejść od telewizora). Jest tak dlatego, że reklamy mają charakter masowy, który ciężko dopasować do indywidualnego klienta. Na drugim miejscu mamy prasę, kolorowe gazety i czasopisma. Zazwyczaj sięga się po nie gdy mamy ruszyć w podróż bądź gdy zawierają program telewizyjny lub oferują mały upominek na przykład kod rabatowy, kalendarz, próbki kosmetyków, film, zabawkę. Coś "na zachętę" jest zawsze mile widziane przez konsumenta. W ulotkach czy gazetkach promocyjnych dołączone bony pozwolą zaoszczędzić konsumentom na zakupie interesującego go produktu. Niestety jednak mimo iż firmy się dwoją i troją, żeby utrzymać klientów sięga po nie coraz mniej osób. Następnie jest reklama w internecie. Internet jest co raz bardziej powszechny i trafia do dużej grupy odbiorców. Na każdej stronie internetowej wyświetlają się reklamy. Ważne jest aby każda firma posiadała stronę. Już na samym początku będzie inaczej odbierana przez obecnych i nowych klientów. Nie musi być ona rozbudowana, powinna zawierać szczegółowe informacje o produkcie na podstawie których klient zdecyduje czy chce zakupić produkt czy też nie.
Jest wiele form reklamy możemy wykorzystać ulotki, bilbordy, wydrukować na opakowaniach lub etykietach produktów logo firm, okleić samochód czy wyżej wymienione. Ważne jest jednak żeby nasze reklamy trafiały do odbiorców, a nie do kosza.
(CPI)
Jest wiele form reklamy możemy wykorzystać ulotki, bilbordy, wydrukować na opakowaniach lub etykietach produktów logo firm, okleić samochód czy wyżej wymienione. Ważne jest jednak żeby nasze reklamy trafiały do odbiorców, a nie do kosza.
(CPI)
środa, 15 listopada 2017
Podróż pracy licencjackiej :)
Nie uwierzycie co mi się dziś przytrafiło! Rano wstałam troszkę wcześniej z uwagi na podróż PKP. Dzień jak co dzień myślałam. Zjadłam śniadanie, szybko się ogarnęłam i nawet udało mi się wypić, bez pośpiechu kawę (ostatnimi czasy dla mnie napój Bogów). Wychodząc z domu upewniłam się chyba ze sto razy czy wszystko ze sobą zabrałam. Idąc na komunikację miejską, nie mam samochodu niestety, a wszystkie ciotki i wujkowie w pracy, więc nikt nie mógł mnie podrzucić na dworzec. Kupiłam bilet, autobus podjechał jadę i w myślach się upewniam: to mam i to też ;) Nawet udało się porozmawiać ze starszą Panią, która się wybierała na rynek. Wysiadając z nagrzanego autobusu żwawym krokiem doszłam na Dworzec Kolejowy. W kasie zakupiłam bilet i chwilę później grzałam się w przedziale pociągu. Jadąc z gotową, wydrukowaną i oprawioną pracą licencjacką, zadowolona, że już prawie wszystko mam z głowy, że tylko promotor musi ją sprawdzić i zatwierdzić. Wyjęłam pracę poczytałam, posprawdzałam, przećwiczyłam jak mam ją przedstawić i wszystko mi odpowiadało. Ja byłam zadowolona, a to chyba ważne żebyśmy byli pewni tego co napisaliśmy. Zrobiło mi się ciepło, miło i przyjemnie więc postanowiłam, że drzemka dobrze mi zrobi. Obudziłam się na dworcu Poznań Główny. Z natłoku emocji i pośpiechu wysiadając na stacji zapomniałam wziąć torby w której były moje wypociny... Gdy pociąg odjechał, jeszcze się ubierałam, szłam zadowolona i uśmiechnięta (w ogóle nie zorientowałam się, że torba pojechała dalej, do Katowic pewnie) na spotkanie z koleżanką, która już z daleka machała, olśniło mnie! Nie mam torby! Gorzej, nie mam pracy! Nie wiedziałam co robić, w tym momencie mój świat się zawalił. Ze łzami w oczach powiedziałam Weronice, że moja praca licencjacka została w pociągu. Przyjaciółka doradziła, że pierwsze co to musimy to zgłosić. Nie wiele myśląc pobiegłyśmy do informacji i poinformowałam Panią o swojej zgubie. Pobiegłyśmy na uczelnię, żeby zrobić druk z emaila, wszystko poszło gładko ale gdy miałam znaleźć na św.Marcinie introligatora, który oprawi pracę zaczęły się schody. Byłam w każdej drukarni, księgarni aż w końcu znalazłam! Pan oczywiście na nowo zrobił druk pracy (pewnie żeby skasować więcej!) pięknie ją oprawił, a nasłuchałam się opowieści o powstaniu przemysłu poligraficznego, że książkę mogłabym napisać! Cała historia skończyła się dobrze! Czasami stres nas motywuje! U mnie zadziałało! Promotor zadowolony! Praca oddana! Uff...! Mogłam ze spokojem wracać do domu, ale już w drodze powrotnej nie zmrużyłam oka.
A torba po około miesiącu wróciła do mnie! Rada : nie spać w pociągu! Ewentualnie torbę przywiązać do siebie sznurem!
(CPI)
(CPI)
piątek, 10 listopada 2017
Czytasz etykiety na opakowaniach produktów?
Czytasz etykiety na opakowaniach produktów?
Kiedyś zapytała mnie o to koleżanka. Troszkę się zdziwiłam bo jest młodą, ambitną kobietą, która wiecznie w biegu wszystko załatwia. Prowadzi firmę, dom, ma trójkę dzieci, męża i psa. I ma czas na czytanie wydrukowanych etykiet na opakowaniach produktów spożywczych. Ja na jej miejscu w sklepach, marketach, masarniach przebywałabym całe dnie i pewnie nie kupiłabym połowy produktów z listy, którą powinnam zrealizować. Więc moja odpowiedź brzmiała: Nie, nie czytam.
Była bardzo zdziwiona, gdyż ja również jestem mamą, dwójki dzieci ;) Zaczęła tłumaczyć że to jest bardzo ważne co jemy i powinniśmy się bardziej zagłębiać w tematyce co trafia na nasze talerze i jak powstają, trafiają do sklepów gotowe produkty. Opowiedziała też o tym, że w telewizji jest fajny, pouczający program, który prowadzi sympatyczna Blondynka. Tłumaczy ona konsumentom co jest napisane na wydrukowanych etykietach. Omawia wszystkie substancje "E" bo to nic innego jak : konserwanty, przeciwutleniacze, barwniki, słodziki, wzmacniacze smaku, stabilizatory, zagęszczacze, emulgatory i inne. Informuję Nas o tym, że producenci nie mają obowiązku produkując opakowania zamieszczania informacji o substancjach w nich zawartych, dosłownie mogą zmienić nazwę np. aspartan, który został uznany za bardzo szkodliwy środek chemiczny stosowany w przemyśle żywieniowym. Zmienił jego nazwę na AminoSweet, czyż nie brzmi przyjemnie? Nie tylko "E" zagraża naszemu organizmowi również cukier i sól. Świadomie zwracajmy uwagę na drukowane na nich etykiety bo w nie których napojach gazowanych jest aż 20 kostek cukru. Troszkę szokujące prawda! Zwłaszcza gdy przeliczymy gramy na łyżeczki bądź kostki.
Po wysłuchaniu koleżanki i obejrzeniu kilku odcinków doszłam do takiego wniosku.
Nie odstrasza Nas od nie robienia zakupów, ale próbuje uświadomić jak ważne jest czytanie wydrukowanych etykiet, tych z tyłu też! Nie wszystkie "E" są nie zdrowe dla naszego organizmu. Musimy nauczyć się sprawdzać jaki skład zawiera produkt. Początki będą trudne. Troszkę dłużej zajmie nam robienie zakupów, ale zawsze możemy wsadzić do portfela wydrukowaną karteczkę ze szkodliwym składem "E" bądź pobrać aplikację na telefon komórkowy. Pamiętajmy im dłuższy skład tym gorzej dla naszego organizmu. Wybierajmy żywność mniej przetworzoną zawiera ona mniej składników chemicznych. A najlepiej jedzmy świeże warzywa i owoce! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)